W wiekopomnym tekście z GW z roku 2007 niejaki Tomasz Żuradzki wyklinał wszelakie parady wojskowe a patriotyzm porównał do rasizmu.
www.archiwum.wyborcza.pl/Archiwum/1,0,4927451,20070817RP-DGW,PATRIOTYZM_JEST_JAK_RASIZM,.html
I oto widzę w tiwi, że faszystowsko-militarystyczno-rasistowska hydra rośnie w siłę. Znowu jakieś parady wojskowe robią. Znowu pod oknami Żuradzkiego Tomasza jadą maszyny do zabijania. Znowu defilują ludzie wyszkoleni do zabijania. Czy Bronisław ogląda to w bUlu i nadzieji, że za rok nie będzie musiał swych oczu kalać tym rasistowskim widokiem? Czy i tym razem gazeta, której nie jest wszystko jedno da odpór tym tendencjom? Czy ocali nas przed czychającymi za rogiem demonami polskiego patriotyzmu? Oby takie defilady nie doprowadziły do kolejnej woodstockiej masakry kartką papierową. Bo jak wiadomo tak rodzi się nazim, faszyzm i inne te, no izmy.
P.S.
Co za kretyn wysłał na tę paradę quady "bojowe"? Wyglądało to z lekka groteskowo. Czy w następnym roku będą rowery pancerne? ;)
