frank_drebin frank_drebin
931
BLOG

Lisowe parówki idą coraz bardziej na chama.

frank_drebin frank_drebin Rozmaitości Obserwuj notkę 7

Przykład idzie z góry. Nie minął tydzień od czasu jak osobisty pluszak premiera walił beż żenady kryptoreklamę swych parówkowych blogerów i tym samym swego portalu za ciężkie pieniądze w telewizji publicznej a już jego osobisty naczelny wali wprost reklamę dzinsów i jeszcze uważa, że wszystko jest cacy. Plecie do tego jakieś duby smalone o reklamie natywnej, display, itp. nowomodne słowa wytrychy, przy których mają rozdziawiać z zachwytu dzioby WMzWM.

tomaszmachala.natemat.pl/58223,kampania-levis-tomasz-machala-reklama-display-marketing-natywny

Tak natywna, displayowa i parówkowa reklama chciałoby się powiedzieć. Bo podstawą cywilizowanego dziennikarstwa jest ścisłe i jasne oddzielenie reklamy od treści informacyjnych (nawet parówkowych). Natomiast na parówkowym portalu wszystko jest tak skonstruowane, że nie wiadomo gdzie jest reklama a gdzie informacja lub parówkowe blogi.

No i podstawa. Czynni nazwę to dziennikarze, zwłaszcza ci newsowi mają zwykle wyraźny zakaz występowania w reklamach. Powód takiego postępowania jest bardzo prosty. Zawsze możliwy do wystąpienia konflikt interesów. Bo co będzie gdy dziennikarz występujący w reklamie firmy X lub jej produktów dowiaduje się, że ta firma to np. pralnia pieniędzy na dużą skalę a jej produkty załóżmy są trujące? No pieniążki za reklamę mogą wpłynąć na to czy podejmie temat, czy go nazwijmy to ukryje.

Co zrobiłby teraz parówkowy Machała gdyby się dowiedział, że dżinsy ktore reklamował są szyte w jakichś strasznych warunkach przez wykorzystywane seksualnie dzieci w jakimś kraju tzw. III świata. Puściłby tę wiadomość jako news, czy usłużnie przemilczał?

I naprawdę nie ma tu znaczenia, że jak Machała twierdzi za reklamę nie dostał pieniędzy. Pieniądze za akcję reklamową wpłynęły na konto firmy, w której pracuje więc i pośrednio na jego konto bo jakby nie miał reklam to parówkowy portal by padł a on sam straciłby pracę. Więc reklamując dżinsy naczelny redaktor parówkowy zapewnił sobie przychód gotówki, czyli zarobił.

Ryba psuje się od głowy a model "biznesowy" nazwałbym go byle na chama byleby płacili wypracowany przez Tomusia Lisa rozwija się jak widać znakomicie. Natomiast reklamy serwowane na sposób wyobrażony w filmie "Truman show" wydają się przy nim niewinnymi wprawkami nieopierzonego, świeżo upieczonego absolwenta kierunku reklama i marketing z Wyższej Szkoły Gotowania na Gazie w Pułtusku.

Zwykle cyniczny i wredny, szukający dziury w całym ;)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości