frank_drebin frank_drebin
841
BLOG

Cierpiący PiSowiec pisze do Gazety Wyborczej.

frank_drebin frank_drebin Polityka Obserwuj notkę 11

Nie wiem, czy na tych korytarzach pionowych i poziomych na ul. Czerskiej muszą się bardzo nudzić? Czy może na tych samych korytarzach ogłoszono konkurs na najgłupszy tekst? Czy może po prostu specjalisci od tzw. HR stosują nową metodę naboru do gazety, której nie jest wszystko jedno. A polega ona na tym, że należy napisać tekst i jeśli będzie miał dobre komentarze to kandydat/tka są zatrudnieni?

Tak, czy owak w każdym razie dziś w GW ukazało się prawdziwe kuriozum. rzekomy list MWzWM, który popiera o dziwo PiS i z tego powodu jest oczywiście rusofobem. A jego najwększy egzystencjalny problem polega na tym, że zakochał się w Rosjance i chciałby się z tego powodu odrusofobić. Chodząc więc z rozdartym sercem postanowił o pomoc poprosić GW. Nic nie odda niepowtarzalnego stylu tego dzieła sztuki epistolarnej przeczytajcie więc sami:

wyborcza.pl/1,126764,13352419,Jestem__mlodym__wyksztalconym__z_duzego_miasta___popieram.html

Polszczyzna, argumentacja, klisze zawarte w tym rzekomym liście aż powalają. W ogóle cały ten "list" przypomina wypociny gimnazjalisty na zadany temat. Na przykład weźmy takie oto określenie: "Jednak swoistym curiozum jest fakt, iż popieram PiS. Ale spokojnie, nie zamierzam nikogo w redakcji "Gazety" ani obrażać, ani o nic oskarżać."  Klisze są rodem z Poradnika Agitatora Antypisowskiego by ul. Czerska.

  • człowiek wykształcony popierający PiS - anomalia,
  • Pisowiec - rusofob,
  • Rosjanie są serdeczni,
  • Rosjanie z polskiej kultury znają Brylską, Rodowicz i Olbrychskiego.

Sam pomysł żeby doroslych chłop pisał o swych rozterkach sercowo-politycznych do jakiejkolwiek gazety jest z gatunku księżycowych. Owszem mogę uwierzyć w to, że o swych sercowych rozterkach może pisać "zakochana" 12-latka go gazety typu Bravo. Tu jednak ktoś wyraźnie pojechał po bandzie. Świetnie to skomentował ktoś pod tym "listem" - "To, że zwolennik PiS zwierza się "Gazecie Wyborczej" ze swoich rozterek miłosnych jest tak prawdopodobne jak ciąża Anny Grodzkiej z Robertem Biedroniem." Część osób w komentarzach zauważa, że to zwyczajne wkręcanie czytelników. Są jednak też tacy co wierzą w te bajki! No jednak to już tylko świadczy o wyznawcach GW.

Ki diabeł? O co w tym wszystkim chodzi? Jak to mawiają nomen omen Rosjanie "Biez wodki nie razbieriosz". A ja dziś wódki nie mogę - jutro muszę do pracy :(

Zwykle cyniczny i wredny, szukający dziury w całym ;)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka