frank_drebin frank_drebin
1047
BLOG

Wsobne opinie, czyli jak cytować samego siebie.

frank_drebin frank_drebin Polityka Obserwuj notkę 1

Do tej pory to była tylko teoria i często podejrzenie graniczące z pewnością. Teraz właściwie mamy to już podane jak na tacy. Wsobne krążenie opinii wśród medialnej międzynarodówki socjalistyczno-komunistycznej jest faktem. Krążenie polegające na tym, że podaje się wiadomości z danego kraju, oczywiście odpowiednio doprawione sosem lewicowej agitacji do publikacji w zaprzyjaźnionych ideowo mediach w innym kraju. Następnie cytuje się te media krzycząc z oburzeniem jakie to złe zdanie ma zagranica o tych, których nie lubią lewicowe media. Mechanizm jest prosty i wytłumaczyła go sama GW korzystająca z tego procederu zapewne na potęgę. Tak więc:

"Mechanizm - zdradza mój rozmówca - jest prosty: o brukselskim marszu krytycznie, eksponując wszystkie skandale z historii Radia Maryja, napiszą zachodnie media, o co zadbają przeciwnicy PiS mający niezłe kontakty z dziennikarzami owych mediów."

Potem już jest z górki:

"Negatywne reakcje Zachodu nagłośnią następnie polskie media i PiS wyjdzie na eksportera obciachu - taki przynajmniej plan szkicuje mój rozmówca."

"- Teraz może zadziałać podobny mechanizm, bo w Polsce jesteśmy wyczuleni na to, co się o nas mówi na Zachodzie."

 

 

Opiszmy więc to obrazowo:

1. Redakcja GW dowiaduje się o organizacji marszu w obronie TV Trwam w Brukseli. Starannie wybrany cyngiel z GW pisze gotowy zestaw "informacji" o TV Trwam, Radiu Maryja, ks. Rydzyku i oczywiście PiS. Obowiązkowo przy tym korzysta z małego poradnika komunistycznego agitatora. Zestaw ten jest przekazywany do publikacji zaufanym kameraden w zaprzyjaźnionych gazetach na Zachodzie.

2. Odbywa się ww. marsz w Brukseli. Korzystając z gotowca przesłanego przez GW zaprzyjaźnione z nią gazety publikują materiały na temat TV Twam, RM i PiS zmieniając w przesłanym przez GW gotowcu "że" na iż i "lub" na "ale". O ciemnocie, reakcjonizmie i antysemityzmie Rydzyka i PiS piszą z obrzydzeniem Francois z "Le Monde", Miguel z "El Pais", John z "Guardiana", Giuseppe z " La Repubblici" i Helmut z "Tageszeitung".

3. Artykuły te natychmiast nagłaśnia GW i media okołoczerskie. Oszczędzają przy tym na tłumaczu bo przecież pierwsza wersja tych doniesień była w języku polskim. Jadąc na nucie polskich kompleksów, które zresztą sam nam wmawia salon przez parę dni grzmi i włosy wyrywa sobie z glowy powiadamiając o tym jaki zły obraz Polski w Brukseli stworzył Rydzyk wespół z Kaczyńskim. Razem z salonem lemingi i wykształciuchy nie mogą się wprost posiadać z oburzenia i obrzydzenia do Rydzyka i Kaczyńskiego.

Oczywiście mechanizm ten działa w drugą stronę i GW także publikuje gotowce przesłane przez Francoisa, Miguela, Johna, Giuseppego i Helmuta na temat ich lokalnych przeciwników politycznych. Oni mogą z kolei cytując te gotowce napisać z emfazą, że nawet w Polsce wszyscy płoną z oburzenia na wieść o tych, których lokalnie zwalczają. Charakterystyczne jest, że autorem zalinkowanego artykułu jest Wojciech Szacki, spec GW od socjologii i tłumaczenia jak należy np. "rozumieć" sondaże na bazie i po linii zadekretowanej na ul. Czerskiej. Kto jak kto ale on z racji odcinka jaki wyznaczyła mu partia, znaczy chciałem napisać redakcja, zna się chociażby pobieżnie na tym jak manipulować opinią publiczną. Tym razem akurat trochę przefajnował.

Od tej pory można traktować każdy artykuł z prasy zagranicznej cytowany przez media salonowe na temat tych, których salon nie lubi z najwyższą dozą nieufności i przekonaniem, że powstał w gazecie, której nie jest wszystko jedno i został przekazany do publikacji w zachodnich mediach. Ma to wzmacniać siłę przekazu na bazie polskich kompleksów wobec tzw. Zachodu. Kompleksów często tworzonych i utrwalanych w gazecie, której nie jest wszystko jedno.

Zwykle cyniczny i wredny, szukający dziury w całym ;)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka